Coś się kończy coś się zaczyna
Hej, jestem Sylwia.
Ale mam stresa, piszę pierwszego posta i boję się, że za jakiś czas czytając to poczuję się jakbym znalazła pamiętnik z dzieciństwa albo zdjęcie z przed kilku lat. Na pewno wiecie o co chodzi. O to uczucie zażenowania pod tytułem "co ja miałam w głowie". Ale trudno stało się, klamka zapadła, nie ma już odwrotu. Nie żebym została zmuszona do założenia bloga, ale pewna osoba od jakiegoś czasu bombarduje mnie pytaniami, więc dla świętego spokoju JEST! Zostałam zapewniona, że pierwszego widza już mam, a jeśli przeczyta to ktoś jeszcze, będzie mi bardzo miło.
Tyle tytułem wstępu w odpowiedzi na pytanie dlaczego tu jestem. Następnym punktem na mapie pierwszego postu jest, jak zgodnie twierdzą fora internetowe, przedstawienie siebie. I tu niestety zaczynają się schody, nie lubię mówić o sobie, to raczej nudny temat :) No, ale ok. Mam na imię Sylwia, jestem studentką i mieszkam w Białymstoku, i to by było na tyle. Nie posiadam magicznych talentów, którymi mogłabym się z Wami podzielić, no może poza tym, że zawsze znajdę powód by przekonać swój rozsądny przeważnie umysł, że potrzebuje dziesiątego bronzera. Zbliżamy się do sedna sprawy, na moim blogu będę recenzować kosmetyki, mam małą kolekcje, także blog jest też małym pretekstem by kupić sobie coś nowego by ludzkość mogła korzystać z mojej opinii :D
A więc blog uważam za otwarty, post powitalny jest, formalności stało się zadość. Jeśli to czytasz, będzie mi niezmiernie miło jak napiszesz mi coś o sobie :)
Zapraszam też na mojego Instagrama https://www.instagram.com/sylwiatkaaa/ :)
Miłego dnia ;*
Ale mam stresa, piszę pierwszego posta i boję się, że za jakiś czas czytając to poczuję się jakbym znalazła pamiętnik z dzieciństwa albo zdjęcie z przed kilku lat. Na pewno wiecie o co chodzi. O to uczucie zażenowania pod tytułem "co ja miałam w głowie". Ale trudno stało się, klamka zapadła, nie ma już odwrotu. Nie żebym została zmuszona do założenia bloga, ale pewna osoba od jakiegoś czasu bombarduje mnie pytaniami, więc dla świętego spokoju JEST! Zostałam zapewniona, że pierwszego widza już mam, a jeśli przeczyta to ktoś jeszcze, będzie mi bardzo miło.
Tyle tytułem wstępu w odpowiedzi na pytanie dlaczego tu jestem. Następnym punktem na mapie pierwszego postu jest, jak zgodnie twierdzą fora internetowe, przedstawienie siebie. I tu niestety zaczynają się schody, nie lubię mówić o sobie, to raczej nudny temat :) No, ale ok. Mam na imię Sylwia, jestem studentką i mieszkam w Białymstoku, i to by było na tyle. Nie posiadam magicznych talentów, którymi mogłabym się z Wami podzielić, no może poza tym, że zawsze znajdę powód by przekonać swój rozsądny przeważnie umysł, że potrzebuje dziesiątego bronzera. Zbliżamy się do sedna sprawy, na moim blogu będę recenzować kosmetyki, mam małą kolekcje, także blog jest też małym pretekstem by kupić sobie coś nowego by ludzkość mogła korzystać z mojej opinii :D
A więc blog uważam za otwarty, post powitalny jest, formalności stało się zadość. Jeśli to czytasz, będzie mi niezmiernie miło jak napiszesz mi coś o sobie :)
Zapraszam też na mojego Instagrama https://www.instagram.com/sylwiatkaaa/ :)
Miłego dnia ;*
Doskonale wiem jakie to uczucie, dlatego z pierwszym postem chwilę zwlekałam, a jak już się pojawił to zbytnio się nim nie chwaliłam, teraz już mi trochę przeszło ;) ale przedstawianie się pominęłam z tego samego powodu, zaczęłam od razu od treści, a w zamian uzupełniłam zakładkę o mnie :) Powodzenia w blogowaniu!
OdpowiedzUsuńJa wciąż pamiętam jak długo zastanawiałam się nad pierwszym wpisem.
OdpowiedzUsuńJa również "wstydzę się" mówić i pisać o sobie...trzeba się przełamać! Powodzenia w dalszym blogowaniu!
OdpowiedzUsuńTeż się bałam pierwszego posta ale jakoś poszło:D
OdpowiedzUsuńKochana dobrze będzie , czekam na kolejne posty 😘
OdpowiedzUsuńJa zaczynałam 8,5 roku temu. Początki na ogół nie są łatwe, ale dasz radę :) Bądź sobą, tak po prostu.
OdpowiedzUsuńMiałam dokładnie to samo. Też mam dopiero 2 posty u siebie. Damy rade <3
OdpowiedzUsuńbardzo fajny post powitalny :) witam cię miło i zapraszam do siebie tez zaczynam i mam kilka postow jak na ten czas :) strongheart25.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci powodzenia w blogosferze ❤️ Ja przechodziłam już przez kilka blogow, najgorsze są początki 😘
OdpowiedzUsuńPowodzenia w takim razie w pisaniu!
OdpowiedzUsuńOj też pamiętam te początki... Kochana, przywykniesz :) no i oczywiście powodzenia :)
OdpowiedzUsuńPoczątki są ciężkie ale sie nie poddawaj ❤️
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się uda :)
OdpowiedzUsuńSuper, powodzenia w blogowaniu! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy post jest najgorszy, później już idzie samo :*
OdpowiedzUsuń